Po pierwszej połowie miejscowi prowadzili po bramce Cypriana Lewandowskiego. Po zmianie stron w roli głównej wystąpił Grzegorz Cisoń, który najpierw asystował przy golach Jakuba Hermana i Antoniego Balcerzyka, a na końcu sam ustalił wynik spotkania.

- Mogliśmy pokusić się choćby o jedną bramkę, ale klarownych sytuacji nie wykorzystali Joachim Karpiński, Kasper Szczepański oraz Michał Stefański – mówi Michał Żądło, trener Orła.

Orzeł: Bogdan (Gienerowicz) – Karpiński (Frączak), Gertner, Pułanecki, Lewkowski (Kukieła) – Bielawski (Łopatecki), Mrzygłód (Stefański), Morou (Rykała), Czekalski, Szczepański (Kociołek) – Poreda.