Do groźnego zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 17.00 na ul. Jutrzkowickiej (przy skrzyżowaniu z ul. Świetlickiego). 24-letnia kobieta kierująca oplem potrąciła na pasach 18-letnią rowerzystkę.

- Razem z samochodem z przeciwka przepuszczaliśmy jadących po pasach rowerzystów. Ruszyłam, gdy zjechali na chodnik. Niestety, nie zauważyłam kolejnej wjeżdżającej rowerem na pasy kobiety. Wpadła mi na maskę – relacjonuje kierująca.

Na szczęście uderzenie nie było na tyle silne. Młodej rowerzystce nic się nie stało.

- Wysiadłam do niej. Była trochę oszołomiona. Tłumaczyła mi się, że myślała, że zdąży jeszcze przejechać - mówi kierowca.

24-latka wezwała policję. Funkcjonariusze uznali, że kierująca nie zachowała należytej ostrożności i ukarali ją mandatem w wysokości 300 zł i 6 punktami karnymi.

Dlaczego, skoro to rowerzystka złamała przepisy i wjechała rowerem na przejście dla pieszych?

- To, że rowerzystka popełniła wykroczenie, nie daje prawa kierującej do tego, żeby ją potrąciła – tłumaczy sierż. sztab. Michał Łyszkowski z Wydziału Ruchu Drogowego pabianickiej komendy. - Kierujący pojazdem zbliżający się do przejścia jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo osób znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących albo wjeżdżających. Tym bardziej, że widzę, że samochód z naprzeciwka zatrzymał się i ustąpił pierwszeństwa tej rowerzystce.

18-latka wjechała rowerem na pasy z lewej strony na prawą.

- Funkcjonariusze pracujący na miejscu uznali więc, że kierująca nie zachowała tej wymaganej ostrożności, skoro nie widziała rowerzystki – dodaje.

Czy rowerzystka też poniosła konsekwencje związane z wjeżdżaniem na przejście dla pieszych?

- Nie ma innej opcji. Za popełnienie takiego wykroczenia grozi pouczenie, mandat, a nawet sporządzenie wniosku do sądu – zapewnia policjant.