- Audyt był prowadzony od 24 marca do 2 kwietnia. Dotyczył procedury i spraw finansowych związanych z rozbiórką – informuje Aneta Klimek, rzeczniczka prezydenta Pabianic.
 
Jesienią firma z Warszawy wygrała konkurs ofert na rozebranie hali sportowej przy ul. Kilińskiego. Miała też zutylizować betonowo-azbestowe płyty stanowiące element ścian i uporządkować teren w zamian za uzyskane materiały rozbiórkowe. Oferta była z dopłatą dla MOSiR-u - 20.000 zł brutto. Prace miały zakończyć się w czerwcu. 
 
- W lutym okazało się, że firma całkowicie rozebrała i wywiozła stalową konstrukcję hali, ale pozostawiła (bez zabezpieczenia) zdemontowane i połamane elementy ścian z azbestem – tłumaczy rzeczniczka. - Wykonawca nie reagował na telefony i pisma.
 
Piotr Adamski, dyrektor MOSiR-u, zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku ze składowaniem na terenie rozbiórki co najmniej kilku ton płyt azbestowych. Mimo wezwań firma nie usunęła i nie zutylizowała niebezpiecznego materiału. Dlatego w marcu MOSiR zlecił prace wykonawcy zastępczemu, wybranemu w konkursie ofert.
 
- We wnioskach audytorzy potwierdzili, że przerwane prace demontażowe hali OBT nie zostały wznowione, choć firma kilkakrotnie pisemnie deklarowała, że to zrobi – informuje rzeczniczka. - Zaistniała sytuacja i zagrożenie abestem na nieogrodzonym terenie rozbiórki spowodowały konieczność powierzenia robót innemu podmiotowi na koszt wykonawcy oraz powiadomienie Prokuratury Rejonowej.