Winę za stłuczkę ponosi kierująca fiatem, która nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu przez skrzyżowanie. Razem z nią jechała pasażerka.

- W kolizji uczestniczyły trzy osoby. Wszystkie opuściły rozbite samochody przed przyjazdem służb ratunkowych – powiedział starszy kapitan Michał Kuśmirowski z komendy PSP w Pabianicach. - Jednej z kobiet - 33-latce – opatrzono ranę ręki. Ratownicy medyczni zdecydowali, że hospitalizacja nie jest konieczna.

Strażacy zepchnęli rozbite pojazdy z jezdni, bo blokowały przejazd przez skrzyżowanie. Sorbentem zneutralizowali płyny eksploatacyjne, które wyciekły na drogę.

Straty w tym zdarzeniu sięgnęły 115 tys. złotych, z czego 100 tys. w jeepie i 10 tys. w doblo. Ucierpiał także słup oświetleniowy (5 tys. złotych).

Działania służb ratunkowych po kolizji trwały ponad godzinę.