Auto owinęło się na słupie i pękło. Kierowca, który cudem uniknął śmierci, wydostał się z wraku i uciekł.
Uderzenie było tak silne, że z wierzchołka słupa spadła uliczna lampa. Słup jest zgięty.
Według świadków, kierowca mknął od strony Lasku Miejskiego z ogromną prędkością. Na zakręcie wpadł w poślizg (opony auta są "łyse"). Samochód jest tak rozbity, że policjanci mieli kłopoty z ustaleniem jego marki.
(informacja z godziny 0:16)
Komentarze do artykułu: Szaleniec skończył na latarni
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2007-06-09 21:26:03
komentarz dodano: 2007-06-09 13:55:13
komentarz dodano: 2007-06-09 10:01:22