W środę około południa okolicznych mieszkańców zaniepokoił dym przy kościele św. Floriana. Wezwali strażników miejskich, którzy mieli sprawdzić, czy jest jakieś zagrożenie. Okazało się, że to tylko kościelny pali liście w betonowym koszu na śmieci. Strażnicy nakazali mu ugasić ognisko.