Informacje o tym, że dziś popołudniu będą wichury śnieżne, meteorolodzy podali już rano. A jednak – zima w Pabianicach znów zaskoczyła…
- Ten śnieg z deszczem pada dopiero od 16.00 – mówi Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich. – Jedna pługopiaskarka już wyjechała, druga jest załadowywana. Czekamy jeszcze na przyjazd dwóch kolejnych.
O godzi.19.00 na drogach były cztery pługo-piaskarki.
- Będą jeździć przez 3-4 godziny. To wystarczy, by każda objechała swój rewir - dodaje dyrektor.
Tymczasem ruch na mieście jest sparaliżowany. Autobusy kursują z opóźnieniem, a kierowcy poruszają się z prędkością 30 kilometrów na godzinę, bo jest bardzo ślisko. Mimo to dochodzi do wielu kolizji
Komentarze do artykułu: Armageddon w mieście
Nasi internauci napisali 3 komentarzy
komentarz dodano: 2018-01-18 21:52:13
komentarz dodano: 2018-01-18 20:42:40
Na pocieszenie nie tylko w Pabianicach takie cyrki. Droga do Bełchatowa to jest jeden wielki armagedon. Tiry i ciężarówki nie mogą podjechać pod górki więc stroją na awaryjnych. Masa wypadków i aut w rowach. Trasę którą normalnie pokonuję w 30-40 minut zajęła mi 2h.
komentarz dodano: 2018-01-18 19:17:40