List do redakcji:

„Jak wielu pabianiczan, wybrałam się w sobotę z rodziną na Dni Powiatu. Koncerty koncertami, ale mam dwójkę małych dzieci, co za tym idzie – wydałam majątek! W niespełna 2 godziny na kilka atrakcji wydałam 140 zł. O jedzeniu nawet nie wspomnę. Żeby za zapiekankę żądać od ludzi 15 zł?! To przesada. Całe szczęście wolontariusze za skupienie uwagi moich dzieci pieniędzy nie brali. I na kilkanaście minut miałam „darmowy spokój”.

Dla porównania dzień wcześniej pisaliście Państwo o pikniku dla rodzin (piknik "Rodzina, ach rodzina" - przyp. red.), na którym wszystkie atrakcje, łącznie z posiłkami, były DARMOWE. Ja niestety nie byłam, ale znajoma była i bardzo chwaliła. Dlaczego jedne imprezy, którym patronuje prezydent mogą być przyjazne dla rodzin, a na innych zdziera się z rodziców bajońskie sumy? Nie wiem, czy będę z dziećmi wybierać się na takie imprezy, bo zwyczajnie na takie drogie atrakcje mnie nie stać, a każdy kto ma dzieci wie, że odmawianie w takich sytuacjach nie jest proste”.

Dane czytelniczki do wiadomości redakcji

Czy zgadzacie się z opinią?