Tuż przed wyjazdem wywiady z pabianickim sportowcem robili dziennikarze m.in. z TVP Łódź, TV Toya, z radia Złote Przeboje i TOK FM. Była też telewizja ŁKS-u. Z Urzędu Miejskiego w Pabianicach przyjechał Mariusz Poluchowicz z działu promocji.

- Kibicujemy panu Krzysztofowi. Dostał on od nas bluzę z herbem miasta, więc mam nadzieję, że będzie dobrze promował Pabianice. Trzymamy kciuki – mówił Poluchowicz.

Jarzębskiego pożegnały dzieci z Fundacji Dom w Łodzi – mówi opiekunka, Marta Libiszowska–Jóźwiak.

- Pan Krzysztof jest bohaterem naszej akcji społecznej „Pozytywka”. Bywa u nas i jest naszą inspiracją. Mamy wśród dzieci Julkę, która jeździ na wózku i chcemy w ten sposób pokazywać jej, że nawet będąc w takiej sytuacji można robić wszystko.

Jarzębski będzie jechał 6 dni. W tym czasie pokona 1.800 kilometrów. Liczy na dobrą pogodę.

- Upał mi niestraszny, gorzej jak będzie padał deszcz. Wtedy ta droga nie będzie zbyt przyjemna – mówi.

Razem z kolarzem jedzie samochód, w którym jest jedzenie i picie. Kieruje nim Tomasz Olban z PTC Pabianice.

- Mamy trochę części do roweru i podstawowe klucze. Pamso dało wyżywienie. Po drodze będziemy jedli obiadokolacje, a tam, gdzie dobijemy, będziemy szukać noclegu. Jestem przede wszystkim pilotem – mówi Tomasz Olban.

Jarzębskiego pożegnał również Marcin Makota z Zakładów Mięsnych „Pamso”.

- Od jakiegoś czasu pan Krzysztof jest pod naszymi skrzydłami – mówi. - Stanowi on przykład dla wielu ludzi. Pokazuje, że można pokonywać bariery.

Na metę, czyli przed Ambasadę Polską w Brukseli, Krzysztof Jarzębski dotrze 21 sierpnia o 12.00.