Dziś rano posłanka Hanna Gil-Piątek wraz z członkami Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Andrzejem Śmiechowiczem, Powiatowym Inspektorem Weterynarii, kontrolowała fermę lisów pod Pabianicami.

- Braki w wyposażeniu fermy są widoczne z zewnątrz, klatki stojące w polu bez żadnego ogrodzenia nie ma ogrodzenia - opisuje fermę posłanka. -Brudne, czasem puste poidła, chore zwierzęta.

Niektóre zwierzęta mają nadgryzione uszy i powyginane łapki od stania na metalowych prętach.


- Właściciel fermy lisów dostał zalecenia pokontrolne i deklaruje jej zamknięcie w tym roku - dodaje Hanna Gil-Piątek.


Około godz. 15.00 Powiatowy Inspektor Weterynarii powiadomił posłankę, że zalecenia pokontrolne będą realizowane jeszcze dziś. Rozpocznie się leczenie zwierząt. Na miejscu był już weterynarz. Powstanie ogrodzenie, znikną zadaszenia z eternitu.