Żądanie zwrotu aż 160 mln zł podatku VAT wzbudziło podejrzenia urzędników pabianickiej skarbówki. Sprawa trafiła do Krajowej Administracji Skarbowej z łódzkiego Urzędu Celno–Skarbowego.

– Urzędnicy udaremnili wyłudzenie bezpodstawnego zwrotu podatku VAT – mówi Agnieszka Pawlak, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej.

29 grudnia 2017 r. do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko 27–letniemu przedsiębiorcy i 31-letniemu dekarzowi.

– Zarzuty są z Kodeksu karnego skarbowego i Kodeksu karnego – mówi prokurator Andrzej Pankiewicz, zastępca prokuratora rejonowego. – Ogólnie mówiąc, dotyczą usiłowania dokonania oszustwa wobec mienia znacznej wartości. 31–latek ma dodatkowo zarzut posłużenia się nierzetelnymi fakturami. Wszystko w warunkach powrotu do przestępczej działalności.

Czyny te są zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Jak do tego doszło? 31–letni murarz – dekarz spod Pabianic był wielokrotnie karany za rozboje i pobicia. Wiosną 2016 roku wyszedł z więzienia i założył działalność gospodarczą zgodną z wykształceniem. Jesienią 2016 rozszerzył zakres usług projektowych o działalność artystyczną i literacką.

W październiku 2016 roku zgłosił się do niego właściciel sklepu z mięsem. Zamówił u 31–letniego artysty 20 obrazów.

Podpisali umowę przedwstępną na to zamówienie. „Artysta” się z niej wywiązał, choć nigdy wcześniej nie przejawiał zdolności plastycznych. W grudniu 2016 roku przeniósł prawa autorskie i prawa własności na zamawiającego.

31–latek wykonał 20 obrazów. Każdy wycenił na 108 mln zł. Wystawił fakturę na łączną kwotę 2 mld 168 mln zł. Zapłaty za towar nie dokonano, a transakcję zabezpieczono wekslem z płatnością odroczoną na 10 lat.

Przedsiębiorca wystawił obrazy w założonej przez siebie galerii internetowej po 300 mln zł każdy.

– „Artysta” wykazał sprzedaż obrazów, ale nie wpłacił podatku dochodowego – mówi Agnieszka Pawlak. – Z kolei kupujący zażądał zwrotu VAT, którego nie zapłacił w cenie towaru.