Pierwszy przypadek miał miejsce 21 lipca około 18.00 na placu zabaw przy ul. Brackiej. Kobieta opiekująca się dziećmi zwróciła uwagę na młodego człowieka, który „pokazywał to, co miał w spodenkach”. A spodenki w kolorze beżowym były bardzo kuse.

– Pani opisała tego człowieka, dodała, że miał bardzo charakterystyczne okulary rowerowe – dodaje komendant.

Kolejne zgłoszenie przyszło od rowerzystki. Kobieta jechała ścieżką przy Strzelnicy. Obok pojawił się nie całkiem ubrany rowerzysta.

28 lipca o godz. 8.30 spotkanie z ekshibicjonistą miała pabianiczanka. Było to na przystanku Zamkowa/Staszewskiego. Kobieta tak opisała to zdarzenie: „... idąc na przystanek widziałam pana w damskich spodenkach, przez które widać mu było genitalia. Zaczepiał tam starszą kobietę i starszego mężczyznę, pytając się, kiedy będzie kolejny autobus. Po tym, jak zobaczył mnie siadającą na przystanku na wprost, przeszedł od razu przez ulicę, poprawiając przy tym jeszcze bardziej spodenki tak, żeby było mu więcej widać. Kiedy przeszedł na przystanek, na którym siedziałam, stanął przede mną i zaczął się mnie pytać, kiedy kolejny autobus będzie jechał. Odpowiadałam, że może sobie sam sprawdzić. Mówiąc to, nie patrzyłam się na niego, bez przerwy patrzyłam w telefon. Tłumaczył się, że on się nie zna i że bardzo prosi, więc ja wtedy spojrzałam na tablicę i odpowiedziałam mu, że będzie 262 niedługo (...). Mężczyzna cały czas próbował mnie zaczepiać tak, żebym w końcu na niego spojrzała i zwróciła na niego uwagę, więc zaczęłam szukać w kontaktach numeru do mamy i ten mężczyzna to zauważył i od razu poszedł na drugą stronę. Zadzwoniłam do mamy, wtedy on zobaczył, że z kimś rozmawiam i uciekł w stronę Mc’Donalda”.

– W opisywanym miejscu jest kamera miejskiego monitoringu. Mamy nagranie z młodym mężczyzną. Nie widać, by robił coś nieobyczajnego – mówi komendant Makrocki. – Świadków takich zdarzeń, osoby, które doświadczyły takich spotkań prosimy o kontakt pod numerem 42 225-40-60 lub 986.