Była godzina 21.40. Piątkowy wieczór. Mieszkaniec kamienicy przy ul. Piłsudskiego zauważył, że z sufitu wydobywa się dym. Na dodatek był bardzo rozgrzany. Zaniepokojony zadzwonił do straży pożarnej.

Strażacy użyli kamery termowizyjnej. Okazało się, że sufit mieszkania na I piętrze rozgrzał się do 200 stopni Celsjusza!

Strażacy rozebrali 2 m kw. drewnianego sufitu. Okazało się, że zapaliła się belka stropu. Ratownicy ugasili ją przy pomocy hydronetki. Później oddymili i przewietrzyli pomieszczenie.

Przyczyną pożaru było rozszczelnienie przewodu kominowego.