Do ubiegłego piątku do Powiatowego Urzędu Pracy w Pabianicach wpłynęło ponad 4.500 wniosków o pożyczkę. Pracownicy urzędu rozpatrują wnioski według kolejności wpływu.

– Wypłaciliśmy już pierwszych 1.000 pożyczek – informuje Magdalena Werstak, dyrektor PUP. – To pięć milionów złotych.

Powiatowy Urząd Pracy ma do „wydania” na pomoc (czytaj pożyczki w wys. 5.000 zł) z tarczy kryzysowej łącznie 36 milionów złotych. Na pozostałe środki pomocowe dysponuje kwotą ponad 10 mln zł.

– To największe pieniądze w historii naszego urzędu – dodaje Werstak. – W najlepszym pod tym względem roku 2010 mieliśmy do dyspozycji 23 mln złotych.

W przypadku złożenia wniosku w formie elektronicznej, po odesłaniu do wnioskodawcy umowy podpisanej przez dyrektora PUP, w ciągu 2 dni następuje przelew środków na wskazane konto bankowe. Gdy wniosek zawiera błędy, pracownicy urzędu dzwonią, weryfikują dane i dokonują poprawki. Jeśli złożymy wniosek w formie papierowej, to po podpisaniu umowy przez dyrektora urzędu jeden egzemplarz umowy odsyłany jest do wnioskodawcy pocztą i w terminie 2 dni następuje przelew pieniędzy na podane konto.

– Pracujemy w pełnej obsadzie, ale mogą się zdarzyć opóźnienia – mówi dyrektorka. – Orientacyjny termin rozpatrzenia wniosku uzależniony jest od ilości otrzymanych danego dnia wniosków i wynosi minimum 2-3 tygodnie.

Zwrot pożyczki może zostać umorzony pod warunkiem, że przez trzy miesiące od dnia jej udzielenia będziemy prowadzić działalność. O umorzenie pożyczki też trzeba złożyć odpowiedni wniosek.