W sobotę 21 lipca w godz. 12.00-16.00 w związku z organizowanym przez PTC ogólnopolskim wyścigiem kolarskim będą utrudnienia w ruchu.

Autobusy pojadą inaczej

„Klasyk Pabianicki – Memoriał Marka Wojny" skróci nam trasy autobusów linii 4 i 6. Autobusy obydwu tych linii, jadące od pętli Waltera-Jankego, dojadą do przystanku Jana Pawła II/szpital, gdzie zakończą trasę. W kierunku przeciwnym autobus linii 4 będzie rozpoczynał trasę od przystanku Wiejska/Łaska, autobus linii 6 – od przystanku Jana Pawła II/szpital.

Którędy pojadą?

Wyścig rozpocznie się i zakończy przy 15. Pułku Piechoty "Wilków". Trasa wiedzie przez Hermanów, Pawlikowice, Różę, Ślądkowice, Kolonię Ldzań, Dobroń, Mogilno. Utrudniony będzie dojazd ul. Wiejską w stronę Hermanowa.

O wyścigu

Zapisać można się jeszcze w biurze zawodów w dniu startu. Wpisowe to 60 złotych dla uczestników z licencją i 80 złotych dla amatorów.

Będzie podział na kategorie wiekowe i ze względu na płeć. Do pokonania będzie od 55 kilometrów do 89.

- Chcemy pokazać, że Pabianice też jeżdżą i interesują się kolarstwem. Chcemy, aby nasz klub, który został niedawno reaktywowany, zaistniał w regionie łódzkim – mówi Tomasz Olban z PTC Pabianice.

Pierwszy wyścig z cyklu był w Aleksandrowie Łódzkim, drugi w Zduńskiej Woli. Trzeci będzie u nas. Potem będzie etap w Tuszynie. Całość zakończy się w Buczku. Tam będzie podsumowanie i wręczenie nagród. Jeśli ktoś chce się liczyć w klasyfikacji generalnej, to powinien wziąć udział w czterech wyścigach. Pod uwagę będzie brany czas z trzech najlepszych.

Pabianicki wyścig nazywa się „Pierwszy Klasyk Pabianicki. Memoriał Marka Wojny”.

- Cieszę się, że w Pabianicach reaktywowano sekcję kolarską i że organizowany jest wyścig poświęcony pamięci mojego trenera – mówi Bogumiła Matusiak, wielokrotna mistrzyni Polski w kolarstwie szosowym.

Marek Wojna to trener kolarstwa i działacz sportowy. Zmarł w 2009 r. Mieszkał w Dłutowie. Był wychowankiem sekcji kolarstwa Włókniarza Łódź. Po zakończeniu kariery zawodniczej działał w LKS Pawlikowiczanka, gdzie od 1990 trenował Bogumiłę Matusiak – 25-krotną mistrzynię Polski w kolarstwie szosowym, a także przyszłego mistrza Polski Krzysztofa Jeżowskiego. Był trenerem i dyrektorem sportowym w zawodowej grupie kolarskiej Primus, a po jej rozwiązaniu trenerem w klubie Tramwajarz Łódź.