Noc muzeów w całej Polsce odbywała się w ubiegły weekend. Pabianice zrobiły wyjątek. Czy słusznie?

- To był strzał w dziesiątkę! - uważa jedna ze zwiedzających. Dzięki temu zwiedziłam galerie w Łodzi i muzeum pabianickie.

Tegoroczna noc muzeów jest wyjątkowa. Muzeum Miasta Pabianic obchodzi 70 lat istnienia. Był tort, toast, okolicznościowe przemówienia. Pabianiczanie przybywają tłumnie, by obejrzeć wystawy za darmo. Ale nie tylko to.

Były warsztaty archeologiczne, samodzielne szukanie skarbów, pieczęcie odbijane w laku, malowanie masek. Do tego gra muzealna.

- Zbieramy specjalne pieczątki za zadania. Wygrać możemy plakietki, magnesy muzeum i paczki z krówkami - wymienia jedna z młodych uczestniczek zabawy. Wraz z koleżankami przyznaje, że chciałaby częściej przychodzić do muzeum ze szkoły, mieć tu lekcje historii.

- Jesteśmy na nocy muzeów co roku - mówi jedna ze zwiedzających, mama trzech córeczek. Wszystkie przyszły, by podziwiać wystawy i wziąć udział w atrakcjach. 

Prócz tortu, na gości czekały grochówka i gulasz. Dla nikogo ma nie zabraknąć. Było też stoisko z wodą od ZWiK oraz darmowy popcorn i wata cukrowa.

Wewnątrz muzeum gości witano w rekonstrukcjach historycznych strojów. W Parku Słowackiego można było nauczyć się sztuk cyrkowych.

Co jeszcze czeka nas tej nocy? O 22.00 będzie pokaz tańca ze światłami. O 22.30 - koncert bluesowy Tipsy Drivers.

Do północy można zwiedzać za darmo wszystkie wystawy muzealne. Działa też fotobudka, gdzie wykonamy pamiątkowe zdjęcie.