W sobotni wieczór policjanci zostali wezwani na ul. Zamkową. Na chodniku leżał mężczyzna.

- Był pod wpływem alkoholu i nie było z nim kontaktu - informuje kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji. - Policjanci wezwali na miejsce karetkę. Gdy ratownicy dotarli, mężczyzna miał słabo wyczuwalne tętno, więc policjanci wraz z ratownikami przystąpili do resuscytacji.

Wezwano drugą karetkę z lekarzem, która przejęła reanimację.

- Pomimo prawie godzinnej walki o jego życie nastąpił zgon. Ciało zostało zabrane przez Miejski Zakład Pogrzebowy - dodaje komisarz.