ad

Franek Zgoda zajął pierwsze miejsce w konkursie Dziecięcej Eskorty McDonald`s. Młody piłkarz GKS Ksawerów wygrał konkurs jednego ze sponsorów piłkarskich mistrzostw świata w Rosji i dzięki temu 19 czerwca w Moskwie znajdzie się w gronie dzieci wyprowadzających na boisko piłkarzy reprezentacji Polski. Będzie to przed pierwszym grupowym pojedynkiem Polski z Senegalem.

- Marzę o tym, żebym wprowadzał Kamila Grosickiego. Jestem jego absolutnym fanem i chciałbym go poznać osobiście – mówi Franek Zgoda.

Na pomysł startu w konkursie, umożliwiającym dzieciom z Polski udział w mundialu, wpadł jego trener w GKS - Tomasz Bartczak. Do rywalizacji przystępowała drużyna, w której było dziecko z rodzicem. Chłopiec zgłosił się z tatą. Marcin Zgoda również jest miłośnikiem sportu. Nazwali swoją drużynę „Franek łowca bramek”. Pierwsze zadanie konkursowe polegało na nakręceniu filmu, w którym dziecko prezentowało swoje umiejętności piłkarskie. Filmik był poddany głosowaniu internautów. „Łowca bramek” otrzymał ponad 3.600 głosów i wszedł do finału. Decydująca rozgrywka odbyła się w Warszawie. Uczestnicy wzięli udział w turnieju sportowym składającym się z sześciu konkurencji. Było 50 drużyn. Większość stanowili ojcowie z synami, ale były też drużyny damsko-męskie, na przykład mama z synem, ojcowie z córkami.

Pierwszą konkurencją finału była żonglerka. Później sprawdzano refleks. Trzeba było biegać jak najszybciej i gasić dłonią zapalające się światełka. Potem był piłkarski curling. Chodziło o precyzję w kopaniu piłki – im bliżej środka okręgu, tym więcej punktów. Kolejną konkurencją były piłkarskie kręgle i slalom. Na końcu był test wiedzy składający się z dziesięciu pytań. Na 5 odpowiadał Franek, a na kolejne 5 tata chłopca. Drużyna „Franek łowca bramek” była najlepsza.

- We wszystkich konkurencjach oprócz żonglerki poszło nam bardzo dobrze i zdobywaliśmy maksymalną liczbę punktów. Na żonglerce to mnie zjadały nerwy i nabiłem tylko siedem punktów – mówi tata chłopca. - Franek zrobił 68 i nadrobił moją parodię.

Na Mistrzostwa Polski do Rosji pojadą razem. Franek spełni swoje największe marzenie. Stanie obok wielkich polskich piłkarzy grających w reprezentacji polskiej. Jednego z nich wprowadzi na boisko osobiście. Razem z nimi zaśpiewa na murawie hymn.
- To nagroda za niesamowitą wytrwałość w trenowaniu i przykładanie się do treningów – dodaje Marcin Zgoda.