Złota medalistka mistrzostw Polski juniorów Kinga Królik odebrała dziś gratulacje od prezydenta Grzegorza Mackiewicza. Na spotkaniu w ratuszu towarzyszył biegaczce jej trener Jerzy Woźniak. Spotkanie odbyło się w kameralnym gronie i bardzo miłej atmosferze. Prezydent Mackiewicz przekazał trenerowi Woźniakowi i naszej mistrzyni listy gratulacyjne, poczęstował czekoladkami i wypytywał o zawody, na których pabianiczanka zdobyła aż dwa złote medale. Najpierw wygrała bieg na 2.000 metrów z przeszkodami, a następnego dnia zwyciężyła w biegu na 1.500 metrów.

Na mistrzostwach we Włocławku (800 zawodników) Kinga była jedyną pabianiczanką.

Trener Woźniak jest bardzo dumny ze swojej zawodniczki.

– Stać ją na bieganie w tempie na kwalifikację olimpijską – zapewnia trener. – Takie talenty w swojej karierze od 1981 roku spotkałem cztery. Jednym z nich jest Kinga. Pozostałe dziewczyny zmieniły dyscypliny, jedna została koszykarką, druga zajęła się tenisem ziemnym.

Kinga ma niezwykłe predyspozycje do uprawiania biegów. Jest wysoka (1,81 cm), niezwykle sprawna fizycznie i ma doskonałą koordynację ruchową. Biega od 3 klasy szkoły podstawowej.

– Jest bardzo sumienna i zdyscyplinowana. Już w piątej klasie prowadziła dziennik treningów i miała na swoim koncie wybieganych 900 km - tłumaczy trener.

Pabianiczanka trenuje codziennie. Biega po 5, 10, 15 kilometrów. W tym roku zdała maturę i zaczyna studia na Politechnice Łódzkiej na wydziale zarządzania przestrzenią. Nie zamierza rezygnować z biegania. Za 2 lata chce pojechać na olimpiadę do Tokio. Zamierza wystartować w biegu na 3 km z przeszkodami.

W najbliższych planach Kinga ma starty w mistrzostwach Polski seniorów na 1.500 metrów i mistrzostwa Europy w biegach przełajowych.