- Kinga w mistrzostwach Polski w lekkiej atletyce wywalczyła sześć medali, w tym pięć złotych – wylicza Jerzy Woźniak, trener UKS Azymut. - Tylko raz dała się pokonać i zajęła drugie miejsce.

Tym razem nikt z Kingą nie wygrał. Najpierw sięgnęła po złoto na 2.000 metrów z przeszkodami. Czas 6:41.47 to najlepszy wynik w Polsce i rekord życiowy biegaczki z Dobronia.

- Pierwszy kilometr był dość wolny, ale na drugim zawodniczki mocno przyspieszyły – mówi Woźniak.

Po drugie złoto Kinga sięgnęła w biegu na 1.500 metrów.

- Umie odnaleźć się na bieżni – ocenia trener. - W tych mistrzostwach była jedyną zawodniczką z Pabianic.

Gdyby nie drobna infekcja na początku kwietnia, Kinga wystartowałaby w mistrzostwach świata juniorów. Choroba przeszkodziła jej w uzyskaniu minimum.

- Teraz będzie starała się wystartować w mistrzostwach Polski seniorów w biegu na 1.500 metrów. Ma też w planach start w mistrzostwach Europy w biegach przełajowych – dodaje Woźniak.