Biegać możemy do 19.00. Każde kółko to 1 kilometr. Bieg odbywa się w Parku Słowackiego. Trzeba się zapisać w biurze zawodów. Tam dostaniemy numer startowy. Od tego momentu liczone są kółka, czyli kilometry, które przebiegniemy. Sami decydujemy o tym, ile chcemy przebiec.

- Dla mnie to trening przed Mistrzostwami Polski na 100 kilometrów, które odbędą się 10 listopada w Warszawie – mówi Bartosz Grzegorczyk. - Zrobiłem już 30 kółek, po przerwie zrobię drugie tyle.

- Będę biegać do wieczora – zapewnia Katarzyna Dumka. - Pojadę tylko w międzyczasie na obiad, ale ogólnie zaplanowałam ten dzień na sportowo.

- Czwarty raz biegnę z "Koroną" – mówi Piotr Kardas. - W tym roku zrobiłem 15 kilometrów. Na co dzień biegam w grupie „O co biega Pabianice”.

Większość biegających przyszła na start w strojach sportowych. Byli jednak i tacy, którzy przyszli przebiec jedno kółko symbolicznie. Artur Bistuła biegł w klapkach, a Agata Stępień, jego dziewczyna, w baletkach.

- Wracam z pracy, a Agata zaraz ją zaczyna. Nie chcieliśmy jednak ominąć tej edycji biegu charytatywnego, więc jesteśmy. Jutro będę biegł w Tomaszowie Mazowieckim na 10 kilometrów - tłumaczył Artur.

Bieg rozpoczął się o 7.00. Na starcie było wtedy ok. 15 osób. Do 10.30 na liście było już 47 zawodników.

- Spodziewamy się, że będzie ich ponad setka – mówi Michał Pawlak z Korony Pabianice. - Dla dwustu są przewidziane dyplomy. Dla pierwszych pięćdziesięciu były również kubki.