- Przed meczem punkt bralibyśmy w ciemno, bo Orzeł to wicemistrz poprzednich rozgrywek, jednak po spotkaniu mamy duży niedosyt – przyznaje Eugeniusz Frankowski, kierownik GLKS-u Dłutów. – W pierwszej połowie powinniśmy zdobyć przynajmniej dwie bramki więcej, bowiem dwukrotnie trafiliśmy w słupek.

GLKS wyszedł na prowadzenie w 33. minucie, gdy akcję gości celnym strzałem wykończył Wojciech Golik. Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze, jednak tylko raz, w 75. minucie, udało im się znaleźć sposób na golkipera z Dłutowa.

 Orzeł Parzęczew – GLKS Dłutów 1:1 (0:1)

Gol dla Dłutowa: Golik 33.

Dłutów: Wójt (D. Bukowiecki) – Łańcuchowski (Mosiński), Strzelec, Skiba, Stelmach – B. Bukowiecki, Golik, Stolarek, Woch (Świderski), Ciszewski – Sulima.