W zawodowej karierze popularny „Fifek” stoczył cztery walki, z czego trzy wygrał. Gdy znudziło mu się obijanie krajowych rywali, zaczął walki z rywalami z krajów sąsiednich. We wrześniu na pierwszy ogień poszedł Litwin, Erikas Osikievicius, który podczas gali Krwawy Sport 2 wytrzymał w klatce z Marcinem 50 sekund.

Teraz przyszedł czas na Niemca Saeeda Younesiego (bilans walk 4-3). Było to starcie zakontraktowane w limicie kategorii półciężkiej. Mierzący 190 cm i ważący 92 kg pabianiczanin wygrał z dużo bardziej doświadczonym, 36-letnim rywalem w ciągu nieco ponad 20 sekund.

„Obaj raczej to strikerzy, więc może zadecydować jeden cios” – zapowiadali ich walkę komentatorzy Polsatu Sport.

Oto jak polsatsport.pl opisywał tę króciutką walkę:

„Na początku Filipczak zaatakował rywala serią kolan przy siatce. W końcu uderzenia zaczęły przynosić skutek. Zawodnik UFD Gym zwalił się na matę, gdzie Filipczak dokończył dzieła mocnymi ciosami. Świetne wejście do organizacji FEN!”

Gratulacje!