Najpierw w Bydgoszczy po zaciętym meczu ulegli Enei Astorii 77:83, przegrywając – niemal tradycyjnie – w końcówce spotkania. Grali: Wilk 23, Zawadzki 18, Szymański 15, Wierzchowski 11, Gralewski 7, Maj 3, Strzelczyk, Barys, Wudarczyk, Kidawa.

W pierwszej kwarcie meczu w Centralnym Ośrodku Sportu dzień konia miał Patryk Zawadzki – kapitan PKK’99 trafił czterokrotnie za trzy. Sekundowali mu koledzy o inicjałach WW – Wiktor Wilk i Wojciech Wierzchowski, zaś celnym rzutem zwycięską (10:26) kwartę zakończył Maciej Strzelczyk.

Potem należało wypracowanej przewagi bronić lub ją powiększać. Pierwsza sztuka znakomicie nam się udawała. Do przerwy rozegrał się Szymon Gralewski, a reszta zespołu pilnowała, by młodzież z SMS nie zbliżyła się zanadto z wynikiem. Po dwóch kwartach gospodarze przegrywali 31:42.

Po zmianie stron miejscowi zmniejszyli straty do siedmiu punktów (35:42), ale w połowie trzeciej kwarty było już 15 punktów różnicy (37:52). Ważne kosze rzucali m.in. Kacper Maj za trzy i Jakub Wudarczyk. W ostatniej odsłonie wydawało się, że nasi koszykarze znów igrają z ogniem – na niespełna cztery minuty przed końcem było tylko 62:69. Mężem opatrznościowym PKK’99 został Zawadzki, który rzucił osiem punktów, kosze dołożyli też Wilk i Gralewski.

W ten sposób pabianiczanie przerwali serię dziewięciu porażek z rzędu. Nie wygraliśmy w lidze od 13 stycznia, czyli 50 dni. Dzięki zwycięstwu awansowaliśmy na 10. miejsce w tabeli. 

PKK’99: Zawadzki 26, Gralewski 17, Wilk 17, Szymański 7, Wierzchowski 4, Wudarczyk 4, Maj 3, Strzelczyk 2, Kidawa, Moczkowski, Pająk, Barys.