Pabianiczanie wygrali drugi mecz z rzędu. Po zwycięstwie z gdynianami awansowali na ósme miejsce w tabeli, gwarantujące grę w play-off o awans do pierwszej ligi. Ale mająca punkt mniej Enea Astoria Bydgoszcz ma jeden mecz rozegrany mniej, tak jak Wiara Lecha Poznań (dwa punkty mniej). W sobotę w Poznaniu nasi grają z Wiarą Lecha piekielnie ważny mecz dla układu tabeli. Na wyjazdach idzie nam w tym sezonie jak po grudzie, a lechici u siebie wygrali sześć z czternastu spotkań. Ale to tylko sport, a forma naszych koszykarzy zdaje się zwyżkować.

Bohaterem spotkania został Wiktor Wilk. Nasz środkowy zakończył mecz z double-double (24 punkty – 10 zbiórek). Za Wilkiem już kłopoty zdrowotne, przez które nie mógł prezentować pełni swoich możliwości, a kilka spotkań też opuścił. Teraz, na końcówkę sezonu, wydobrzał i może być zawodnikiem, który zrobi różnicę na naszą korzyść.

Mecz rozpoczęliśmy od „trójki” Szymona Gralewskiego, ale do połowy pierwszej kwarty walka była wyrównana (14:13). Dopiero potem odjechaliśmy rywalom za sprawą m.in. dwóch celnych rzutów za trzy Patryka Zawadzkiego. Pierwszą kwartę wygraliśmy 27:17. Przed przerwą gdynianie niemal zniwelowali stratę (było już 40:39!), ale sześć punktów Wilka sprawiło, że po dwóch kwartach mieliśmy pięć punktów zapasu (46:41).

Po zmianie stron skutecznie powiększyliśmy przewagę – głównie za sprawą skutecznego Wilka. Przed ostatnią odsłoną mieliśmy dziewięć punktów przewagi (63:54). W czwartej kwarcie jeszcze podkręciliśmy tempo, a snajperskie umiejętności pokazywał Wojciech Wierzchowski, wspierany przez pozostałych rezerwowych. W ten sposób wygraliśmy jedenasty mecz w tym sezonie, jednocześnie zachowując szansę na coś więcej niż miejsce w drugiej ósemce.

PKK’99: Wilk 24, Zawadzki 17, Gralewski 13, Wierzchowski 10, Szymański 5, Kidawa 4, Barys 4, Fabiszewski 4, Strzelczyk 3, Pająk 2, Sobolewski, Wudarczyk.