Mecz rozpoczęliśmy od celnego rzutu Magdaleny Grzelak, lecz później gospodynie odskoczyły na kilka punktów. Po rzucie Natalii Danych było 9:6 dla płocczanek, ale od tego momentu rozpoczęła się seria jedenastu punktów Mon-Pola. Gdy akcją 2+1 popisała się Patrycja Daliga, miejscowe wygrywały już… 20:6. I właściwie ten przestój kosztował nas zwycięstwo w tym meczu.

Na nic zdawały się celne rzuty za trzy Kai Grygiel, Daligi oraz Danych. W pierwszej połowie mogliśmy dogonić gospodynie najwyżej na pięć punktów. Na więcej już płocczanki nie pozwoliły.

W 26. minucie przewaga Mon-Pola wynosiła już 14 punktów (50:36). Nasz stan punktowy podreperowały nieco Daliga i Martyna Stępińska, ale przed czwartą kwartą płocczanki miały dziesięć punktów przewagi (53:43).

W tej odsłonie rywalki jeszcze powiększyły przewagę (68:51), a nam na otarcie łez została celna „trójka” Stępińskiej na koniec meczu. Przegraliśmy, bo znów mieliśmy kiepską skuteczność. Do kosza trafiło ledwie 41 procent rzutów za dwa i 25 procent rzutów za trzy.

Grot: Daliga 25, Grzelak 11, Danych 9, Stępińska 5, Grygiel 3, Rosińska 2, Kirsz 2, Poleszak.