Powiedzmy sobie szczerze: to był niezwykle ciężki sezon dla drużyny znad Dobrzynki. Przed ligowym startem drużynę opuścił trener Henryk Langierowicz, a nowy trener Wiesław Wincek dopiero w końcówce sezonu mógł skorzystać z usług liderki zespołu, Małgorzaty Kozery-Gliszczyńskiej.

Naszym w lidze szło dość opornie. Zresztą przedsezonowe prognozy mówiły, że sukcesem będzie znalezienie się w pierwszej ósemce. Dopiero pod koniec pierwszej rundy nasze koszykarki złapały nieco luzu i formy. Dowodem na to był ostatni mecz w 1985 roku, z Włókniarzem Białystok.

Początek meczu nie zwiastował końcowej fety. Nasze zaczęły nerwowo, nie trafiały do kosza. Jako pierwsze punkty zdobyły rywalki z Podlasia, nasze wyrównały – i tak wyglądał mecz przez pierwsze dziewięć i pół minuty. Potem pabianiczanki jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczęły trafiać. Sama Elżbieta Kukieła rzuciła cztery razy za trzy.

Prowadzenie do przerwy 62:33 uzmysłowiło kibicom, że po raz pierwszy w historii naszych występów w ekstraklasie może pęknąć „setka”. I tego domagali się przez całą drugą połowę. Choć nasze po przerwie grały trochę na „hamulcu”, udało się rzucić 100 punktów.

Wreszcie zdrowa była Wiesława Piotrkiewicz, która rzuciła 25 punktów. O Małgorzacie Urbankowskiej korespondent „Życia Pabianic” napisał, że to „Duży talent i bardzo miły człowiek. Zawsze uśmiechnięta, nie ma nic nikomu za złe i gra. I to jak gra!”. Marioli Szymańskiej rywalki podbiły oko, co i tak nie wytrąciło jej z celności rzutów. A Małgorzata Błoch pokazała, że mimo młodego wieku może być wartościową zawodniczką.

W I rundzie sezonu 1985/86 nasze koszykarki odniosły 6 zwycięstw i poniosły 5 porażek. Na parkiecie występowało 12 zawodniczek: Wiesława Piotrkiewicz 11 meczów/186 punktów, Małgorzata Urbankowska 11/181, Mariola Szymańska 10/112, Elżbieta Kukieła 11/77, Beata Chrześcijanek 11/69, Dorota Szymczak 11/69, Izabela Warchoł 11/65, Małgorzata Błoch 10/43, Małgorzata Łaska 2/5, Violetta Barczykowska 9/2, Ewa Szymczak 6/0, Danuta Koralewska 5/0

W zespole z Białegostoku pabianickiej publiczności najbardziej podobała się (i to nie tylko ze względu na grę) zdobywczyni 23 punktów, Elżbieta Stankiewicz.

Po meczu kibice chóralnie odśpiewali zawodniczkom „Sto lat”, a trener Wincek szybował pod sufit hali przy Marchlewskiego na rękach fanów.

Pierwszą rundę pabianickie koszykarki zakończyły na szóstym miejscu w lidze.

11. kolejka I ligi koszykarek – sezon 1985/86

Włókniarz Pabianice – Włókniarz Białystok 100:57 (62:33)

Włókniarz P.: Wiesława Piotrkiewicz 25, Elżbieta Kukieła 19, Małgorzata Urbankowska 16, Mariola Szymańska 15, Małgorzata Błoch 10, Dorota Szymczak 5, Beata Chrześcijanek 4, Izabela Warchoł 3, Małgorzata Łaska 3, Danuta Koralewska.