Włókniarz wyszedł na prowadzenie w 20. minucie, gdy pabianiczanie wymienili kilka podań na połowie rywala i Kacper Kosmala świetnym podaniem uruchomił Grzegorza Gorącego. „Grzenia” wyszedł sam na sam z bramkarzem i skwapliwie wykorzystał tę okazję.

- Potem nastąpił festiwal niewykorzystanych okazji przez moich piłkarzy – mówi Jacek Włodarczewski, trener Włókniarza. - Mogliśmy prowadzić pięć lub sześć zero. To się na nas zemściło.

Termy wyrównały w 88. minucie. Arbiter przedłużył mecz o 180 sekund.

- I dosłownie w ostatnich sekundach wyrównaliśmy. Paweł Leonow przepięknym strzałem umieścił piłkę w okienku bramki gospodarzy – opowiada Włodarczewski. - Sprawiedliwości stało się zadość, bo wygrał zespół lepszy. Po tym zwycięstwie jeszcze żyjemy. Do tego, bym odetchnął z ulgą, brakuje dużo punktów.

Termy Uniejów – Włókniarz 1:2 (0:1)

Gole dla Włókniarza: Gorący 20., Leonow 90+3.

Włókniarz: Rzeźniczak – Klimek, Mendak, Leonow, Skowronek (60. Rudzki) – Gorący, Potrzebowski, Kirwiel, Kosmala, Wołynkiewicz – Pędziwiatr (75. Sumera).