ad

W 7. minucie w pole karne gospodarzy wpadł Tomasz Ostalczyk i został sfaulowany. Decyzja arbitra była tylko jedna: rzut karny dla GKS. Pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Bartłomiej Grala.

- Do 25. minuty nasza gra jakoś wyglądała, potem miejscowi przejęli inicjatywę – mówi Wójcik. – Na szczęście dzień konia miał Cezary Kowalczyk, który wybronił trzy sytuacje sam na sam.

GLKS Sarnów/Dalików – GKS Ksawerów 0:1 (0:1)

Gol: Grala 7.

GKS: Kowalczyk – Kubala (Kosmowski), Sowiński, Grala, Ciemcioch (Fraszak) – Poros (Jędrzejczyk), Kacprzyk, Telesiewicz, Olszewski (Księżak), Ostalczyk (Rikszajd) – Wiśniewski (Kozłewski).