Wszystko wskazuje na to, że sytuacja kadrowa PTC wreszcie ulegnie poprawie i szkoleniowiec będzie miał większe pole manewru. Kogo brakowało w meczu z GKS Ksawerów (1:4)?

Bramkarzy – Krystiana Wawrzyńskiego, Szymona Radziszewskiego.

Wawrzyński nie pokazuje się na treningach, zaś młody Radziszewski, który był odkryciem turnieju halowego w Lutomiersku, zmagał się z lekkim urazem.

Obrońców – Klaudiusza Mazurowskiego, Łukasza Sikorskiego, Filipa Stuchały, Kamila Stolarka, Radosława Wawrzeniaka.

Młody Mazurowski walczył z chorobą, Wawrzeniaka pochłonęły sprawy osobiste, zaś Sikorski miał niewyleczony uraz. Stuchały i Stolarka długo w barwach PTC nie zobaczymy. Pierwszy przeszedł operację więzadeł, zaś drugi doznał kontuzji kolana. W najlepszym wypadku obaj wrócą na końcówkę rundy wiosennej.

Pomocników – Dariusza Dolewki, Mateusza Klinga, Bartosza Bielaka, Marcina Kaczmarkiewicza, Jacka Hilera, Eryka Jacha, Przemysława Latuszkiewicza, Andrzeja Kamieniaka.

Kling jest już piłkarzem GKS Ksawerów. Dolewka trenuje z Zawiszą Rzgów, zaś Bielak przymierza się do rezerw Sokoła Aleksandrów Łódzki. Kaczmarkiewicz pracował, a Latuszkiewicz doznał kontuzji w sparingu z Termami Nerem Poddębice i nadal nie może trenować. Hiler dopiero wznowił treningi, zaś młodzieżowcy Jach i Kamieniak walczyli z wirusem grypy.

Napastników – Rafała Cukierskego, Mateusza Żabolickiego.

„Cukier” uprzedził, że w terminie sparingu z Ksawerowem zaplanował wyjazd, więc był w stu procentach usprawiedliwiony. Z kolei Żabolickiemu, który chce się skupić na nauce, piłka nie w głowie i postanowił zrobić sobie kilkumiesięczny rozbrat z futbolem.

Tymczasem runda wiosenna już za pasem i warto by szkoleniowiec choć w dwóch ostatnich sparingach miał do dyspozycji możliwie najsilniejszy skład. Wszak konkurencja nie śpi.