Graczom obu drużyn tak spieszyło się do rozegrania derbów, że zaczęli siedem minut przed czasem. Wszechobecne oszczędności były widoczne także na boisku, bowiem nie było arbitra (trzeba byłoby mu zapłacić), a gwizdał stojący za linią boczną, kierownik PTC Michał Prusinowski.

Od pierwszych minut dominowali grający klasę wyżej włókniarze i to oni w pierwszych dziesięciu minutach strzelili dwie bramki – w 4. minucie trafił do siatki Aleksander Kozak, zaś pięć minut później po rzucie rożnym na 0:2 gola zdobył Mateusz Żabolicki. W PTC dobrze bronił Artur Uznański, który nie dał się pokonać w dwóch groźnych sytuacjach. „Fioletowi” też wychodzili do przodu, ale jeden z testowanych bramkarzy przechytrzył polującego na gola Patryka Stachowskiego.

W 19. minucie było 0:3, gdy defensywę gospodarzy „rozklepali” włókniarscy „młodzi gniewni”: podawał Kozak, zaś strzelił Szymon Przyk. 120 sekund później kapitalnym strzałem w okienko z rzutu wolnego z 25. metrów popisał się Patryk Wojtyniak. Uznański pofrunął naprawdę wysoko, lecz futbolówki nie sięgnął.

Do przerwy PTC miało jeszcze trzy okazje, żeby zdobyć gola, lecz ta sztuka nie udała się Stachowskiemu (zablokował go Dawid Mazur), Mateuszowi Bielińskiemu (nie dał rady pierwszemu z testowanych bramkarzy) i Radosławowi Zielińskiemu (lepszy od niego okazał się drugi testowany bramkarz Włókniarza).

Po zmianie stron pierwszą groźną akcję także przeprowadzili „fioletowi”, a konkretnie ich rezerwowi – podanie Krzysztofa Oberle poszybowało tuż nad głową Nikodema Górnego i z zagrożenia wyszły nici. Tymczasem już w 48. minucie było 0:5, bo zimną krwią w polu karnym wykazał się Szymon Szafoni, zamieniając na gola krzyżowe podanie z drugiej linii.

Choć to sparing, na boisku nie było przebacz. Przekonał się o tym drugi z testowanych bramkarzy „zielonych”, który musiał opuścić boisko po zderzeniu z rywalem. Na szczęście uraz nie okazał się groźny i w nagrodę golkiper dostał w końcówce na zaprezentowanie swoich umiejętności w… ataku. Zresztą partnerował mu z przodu pierwszy z testowanych bramkarzy.

PTC ambitnie dążyło do zdobycia gola, lecz po akcji Bielińskiego Huberta Jędrzejczyka obił Stachowski, a strzał Łukasza Sikorskiego poszybował nad poprzeczką. Z bramki mógł się cieszyć Mazur, lecz po jego główce futbolówka odbiła się od poprzeczki. Ciśnienia derbowej potyczki nie wytrzymała jedna z piłek, która… zwyczajnie w świecie pękła.

Gdy wymieniono futbolówkę, po podaniu Maksymiliana Kowalskiego, przytomnym lobem popisał się Szafoni i zrobiło się 0:6. I choć do końca meczu pozostało jeszcze ponad 20 minut obu zespołom nie udało się już zmienić tego rezultatu.

PTC: Uznański – Grabarczyk, Kaczmarek, Okrojek, Malinowski – testowany, Leszczyński, Sikorski, P. Stachowski, Bieliński – Zieliński. Na zmiany: K. Oberle, Górny, Kopka, Kamiński.

Włókniarz: testowany – A. Stachowski, Czerwiński, Mazur, Jarych – Rokuszewski, Wojtyniak, Żabolicki, Sobytkowski – Kozak, Przyk. Na zmiany: testowany, Jędrzejczyk, Szafoni, Szczegodziński, Piotrowski, A. Oberle, Bronka, Kosatka, Adamiak, Wójcik, Kosiada, Kowalski.