Lider z Łodzi w małych derbach miasta wygrał z UKS SMS Łódź 5:1 i zwiększył przewagę nad Ksawerowem do siedmiu punktów. W pierwszej połowie na boisku w Rąbieniu padł jeden gol – strzelili go przyjezdni. W 26. minucie do siatki po uderzeniu głową trafił Filip Adamczyk. Wyrównanie padło także po strzale głową – w 74. minucie Jarosława Osipczuka pokonał Sebastian Borowski. W końcówce szkoleniowiec GKS zagrał va banque, zdejmując z boiska dwóch obrońców, a w ich miejsce wpuszczając ofensywnych Daniela Dudzińskiego i młodzieżowca Szymona Papugę. Na niewiele to się zdało, goście wywalczyli tylko punkt.

GKS: Osipczuk – Kabziński (88. Papuga), Kaźmierczak (76. Dudziński), Ziółkowski, Lewandowski (72. Szynka) – Żurawski (72. Dzięciołowski), Kasztelan, Jurkowski, Stańczyk, Adamczyk – Ławniczak.