Trener pabianiczan po spotkaniu był wyraźnie zadowolony. Nic dziwnego, PTC nie przegrało piątego kolejnego meczu. W sobotę przy Sempołowskiej było dwóch bohaterów – Patryk Wujak i Marcin Bączał. Obaj rozdzielili po równo spory dorobek bramkowy.

W pierwszej połowie padł tylko jeden gol. Jego autorem był Wujak, który w 36. minucie skorzystał z podania Bączała i zapewnił „fioletowym” prowadzenie. Po zmianie stron pabianiczanie dość długo kazali czekać na kolejne bramki. I nie strzelali ich z gry, ale ze stałych fragmentów. W 71. Minucie z rzutu wolnego bramkarza z Bałucza zaskoczył Bączał. Skuteczny pomocnik PTC swój wyczyn powtórzył dziesięć minut później, podwyższając na 3:0.

W 83. minucie „fioletowi” wykonywali rzut rożny. Do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł Wujak i bezpośrednim uderzeniem z rzutu rożnego zaskoczył golkipera gości. To była wisienka na torcie, podsumowująca niezłą – w sumie – jesień w wykonaniu „fioletowych”.

PTC: Uznański – Kopka (67. Malinowski), Sikorski, Kaczmarek, Szumigaj – Konieczny (86. Przybylski), Rula, Bączał, Wujak, Kaliszuk (67. Grabarczyk) – Górny (46. Okrojek).