Demontaż auta nie jest bardzo skomplikowaną operacją, warto jednak mieć świadomość, że nie zawsze jest to legalne. Jak to zrobić, by nie narazić się na kłopoty?

Kiedy opłaca się robić demontaż samochodu?

Auto może mieć nawet kilkanaście lat, dopóki jest sprawne, zawsze istnieje szansa, że ktoś się na nie skusi. Samochód po poważnym wypadku albo już tak wyeksploatowany, że wszystko się w nim psuje i nie opłaca się go dalej naprawiać, można rozebrać na części. Praktycznie w każdym wraku jest coś, co jeszcze ma jakąś wartość, i warto z tego skorzystać zamiast od razu wysyłać auto na złom.

Kto nie chce się bawić w samodzielny demontaż, może wybrać na przykład skup aut Bydgoszcz, gdzie ceny są zwykle dużo korzystniejsze niż na złomowisku. Skupy chętnie przyjmują auta popsute, powypadkowe czy mocno zaniedbane, właśnie celem pozyskania z nich wartościowych części, które następnie są sprzedawane.

Jak zrobić to samodzielnie?

Co jeśli ktoś woli sam rozebrać samochód? Teoretycznie wolno to zrobić, ale pod pewnymi warunkami. Raczej nie opłaca się tego robić na publicznym parkingu czy terenach zielonych, ponieważ może się to zakończyć wysokim mandatem – demontaż auta zagraża środowisku, dlatego trzeba to robić w określonych warunkach, na zamkniętej, prywatnej posesji czy w garażu, choć i tutaj należy uważać na to, co dzieje się z płynami eksploatacyjnymi i innymi odpadami.

Odzyskane części mogą przynieść czasem nawet większy zysk niż sprzedaż całego auta, więc warto się pomęczyć. Jednak nie w każdym przypadku gwarantowany jest podobny sukces, bo części przecież też się zużywają –w placówkach zajmujących się tym profesjonalnie, jak skup aut Koronowo, odzyskane podzespoły poddawane są regeneracji, dzięki czemu odzyskują one wyższą wartość i są bezpieczniejsze dla nowych użytkowników.

Wrak i tak musi zostać zutylizowany

Rozebrany na najdrobniejsze części samochód fizycznie znika, ale w dalszym ciągu figuruje w rejestrze. I dopóki tam figuruje, kierowca ma obowiązek opłacać składkę OC – nie ma znaczenia, że auto nie istnieje albo jest całkowicie niesprawne. Nieopłacona składka to kolejne zagrożenie mandatem, dlatego lepiej uporządkować te sprawy zanim przyjdzie urzędowa kara.

Problem w tym, że gdy wraku już nie ma, samochodu nie da się normalnie wyrejestrować, czyli znowu kierowca naraża się na kłopoty. Można zatem wymontować części i je sprzedać, ale zdekompletowany wrak i tak musi trafić do licencjonowanej stacji demontażu pojazdów.