W piątek około 14.30 straż pożarną wezwali lokatorzy, których mieszkania były zalewane.

W jednym z mieszkań było już 5 cm wody, a lokatorka z piętra wyżej nie reagowała na pukanie sąsiadów.

Strażacy weszli do mieszkania kobiety.

- Udzielili 71-latce pierwszej pomocy i zakręcili zawory z wodą - informuje dyżurny straży pożarnej.

Po przybyciu ratowników medycznych kobieta na tyle poczuła się dobrze, że odmówiła zabrania do szpitala.

Straty oszacowano wstępnie na 2.000 zł. Będą prawdopodobnie wyższe, bo dwa mieszkania są kompletnie zalane.