O tym, że w kamienicy w centrum miasta może ulatniać się tlenek węgla, strażaków powiadomił dyspozytor pogotowia ratunkowego. Wcześniej po pomoc dla swoich dzieci do pogotowia zadzwonił ojciec. We wtorek około godziny 20.30 wozy strażackie i karetka pojechały na ulicę św. Jana.

- Gdy przyjechaliśmy pod wskazany adres, była tam już karetka – mówi Szymon Giza z pabianickiej straży pożarnej. - Medycy udzielali pomocy dwojgu poszkodowanych dzieci.
9-letnią Anię M. i 16-letniego Grzegorza M. przewieziono do łódzkiego szpitala.
Strażacy ustalili, że czad wydobywał się z nieszczelnej termy gazowej.