Adam C. ma złamaną nogę, leży w pabianickim szpitalu. Gdy stan jego zdrowia się poprawi, będzie przesłuchany. Za szaleńczą jazdę i spowodowanie bardzo groźnego wypadku, w którym mocno ucierpieli rówieśnicy, grozi mu kara do 8 lat więzienia. Takie są sankcje sądowe za skrajną nieodpowiedzialność kierowcy pojazdu.
Policja dokonała wstępnych oględzin rozbitego fiata marea. Wiadomo już, że kierowca, który miał prawo jazdy od zaledwie kilku miesięcy, pędził z ogromną prędkością i seryjnie zagrażał bezpieczeństwu innych użytkowników drogi. Zeznania świadków (kierowców i pasażerów wyprzedzanych przez niego aut) zgodnie obciążają Adama C. Wrakiem fiata zajmie się niebawem biegły specjalista sądowy, który dokładnie ustali, z jaką prędkością jechał Adam C. i dlaczego wypadł z drogi.