W sobotę około 20.50 na ulicy Pułaskiego do idącego chodnikiem pokrzywdzonego podszedł młody mężczyzna i zażądał oddania pieniędzy. Kiedy spotkał się z odmową, uderzył ofiarę pięścią w twarz i skradł... 10 złotych. Do okradzionego dobiegł kolega i wspólnie podążyli za napastnikiem, nawołując go do oddania pieniędzy. Jednocześnie powiadomili o całej sytuacji policję. Ich krzyki zirytowały innego nastolatka stojącego w grupie młodzieży, który chcąc ich uciszyć, kilkakrotnie uderzył.

Gdy nadjechali radiowozem mundurowi, zabrali pokrzywdzonych. Po napastnikach nie było śladu. Ale podczas wspólnego patrolowania okolicy rozpoznali napastników. Do policyjnego aresztu trafił zarówno 17-latek podejrzewany o rozbój, jak i agresywny 18-latek. Pierwszy z nich miał blisko promil alkoholu w organizmie, drugi ponad dwa. Zrabowana gotówka (10 zł) wróciła do właściciela, a napastnicy noc spędzili w policyjnym areszcie. W niedzielę zostali przesłuchani przez prokuratora, który zadecyduje o ich dalszym losie. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.