Z mieszkania w bloku przy ulicy Moniuszki dobiegały wczoraj po południu krzyki dorosłych i płacz dzieci. Sąsiedzi wezwali strażników miejskich. Kiedy przyjechali, awantura już ucichła. Na wszelki wypadek funkcjonariusze przeprowadzili rozmowę pouczającą z właścicielami mieszkania.