Ciepła woda pojawi się w kranach najpóźniej w poniedziałek. Według pierwszych zapowiedzi miało jej nie być do 6 lipca - z powodu konserwacji sieci.
- Nasi ludzie pracują po dwanaście, czternaście godzin, żeby przerwa w dostawie wody była jak najkrótsza - zapewnia Florian Wlaźlak, szef Zakładu Energetyki Cieplnej.