No cóż niech sobie mrugają. Przyjdą wybory to przestaną mrugać. Nasze władze nic nie dbaja o nasze miasto. Jak ktokolwiek do mnie przyjeżdża mówi wprost: "ale dziura". Jeżdżę po Polsce i byle małe miasteczka są powoli robione (elewacje, chodniki, jezdnie, itd). Miasta wielkości Pabianic są wrącz zrobione na cacy. W Pabianicach 0 (zero). Choć tego nie popieram to dobrze, że powstała Hypernova, bo zrobili fragment Zamkowej i Traugutta. Gdyby nie Lidl nie byłoby świateł na Łaskiej, gdyby nie Kaufland Kilińskiego/Grobelna nadawałaby się dalej do kręcenia filmów z akcją w XIX w.
Nikt nie wie za co odpowiada, bo Pabianice są takie niczyje. Jakoś nie widzę działań obecnego prezydenta Pabianic. Poprzednik profesor miał sprawy miasta głęboko w ... nosie. Prawdopodobnie jest wybitnym lekarzem i powinien uczyć nowe kadry lekarzy fachu. Jako Prezydent był MARNOTĄ! Jest jeszcze vice prezydent J. Cichosz, ale chyba do domu już nie jeździ Karniszewicką, bo ulica jest w stanie opłakanym (odcinek Lutomierska - Torowa). Mohery w kościele na niego głosują i tak stołek grzeje. Może jeździ po Pabianicach ulicami gdzie są supermarkety i jezdnie są zrobione.
I tak można wymieniać. A zatem światła mrugają - to pikuś potrzeb Pabianiczan, których nikt nie rozwiąże dopóki nie będzie prawdziwego GOSPODARZA.

A tak w ogóle to "światło pomarańczowe" w ruchu drogowym nie występuje.
Jest światło żółte.
"Światło pomarańczowe" jest w ruchu kolejowym.

A czy przypadkiem nie jest tak zawsze, że w ciągu nocy, do rana, tak się dzieje ?