Antyterroryści, policja, straż pożarna, pogotowie przyjechali do Biedronki w Konstantynowie. Była godz. 14.40 w niedzielę.
 
Do kierownika sklepu przy ul. Łaskiej zgłosił się klient, który w szafce znalazł dziwną paczkę. Wyglądała jak bomba.
 
- Pakunek był owinięty przewodami z bateriami. Znalazł go klient marketu, który chciał schować torbę do szafki depozytowej – mówi policjant.
 
Antyterroryści przywieźli robota, który wywiózł paczkę za market. Tam została bezpiecznie zgnieciona.
 
- Była pusta – uspakaja policjant.
 
W czasie akcji ulica Łaska była zamknięta dla ruchu pojazdów i dla pieszych.