Strażnicy miejscy dostali informację, że jakiś mężczyzna w okolicach placu zabaw zachowuje się podejrzanie. Było to trzy tygodnie temu. Pojechali do parku.

- Nic takiego wtedy nie stwierdziliśmy, ale kilka dni później namierzyliśmy dwóch mężczyzn, którzy siali zgorszenie, stojąc za murkiem toalety – mówi IreneuszNiedbała, zastępca komendanta Straży Miejskiej.

Jak strażnicy wpadli na ich ślad?

- Od wiosny ktoś przynosił do toalety w parku butelki wypełnione moczem. Ustawiał je wokół ogrodzenia toalety – wyjaśnia Niedbała.

Strażnicy zastawili na niego pułapkę.

 

więcej przeczytasz w papierowym wydaniu  Życia Pabianic