Zaledwie czterech spędza święta „na dołku”. Żadnego pijanego kierowcy i tylko jeden awanturnik domowy.

- Nie było awantur domowych, tylko jeden z zatrzymanych został przywieziony z domowej sprzeczki - informuje dyżurny z komendy policji. - Pijanych kierowców też nie zatrzymaliśmy, choć mamy akcję ruchu drogowego.

Trzech pozostałych zostało dosłownie zebranych z naszych ulic. Byli tak pijani, że leżeli na ulicy.

Tylko w Wigilię było więcej kolizji na drogach niż w zwykły dzień.