ad

O godz. 1.20 w piątek strażacy dostali wezwanie. Dzwoniła osoba, która nie wiedziała, jaki to adres, ale widziała dym wydobywający się z kamienicy vis a vis ul. Sikorskiego (stojącej przy skrzyżowaniu).

- Strażacy na miejscu stwierdzili, że nie był to fałszywy alarm. Ogień był na pierwszym piętrze budynku przy ul. Partyzanckiej 120 - informuje Szymon Giza z PSP. - To pustostan, ale strażacy przeszukali cały budynek.

W aparatach powietrznych z kamerą termowizyjną szukali bezdomnych, którzy mogli tu przebywać.

- Nikogo nie znaleźli - wyjaśnia strażak. - Dogaszanie trwało 2 godziny i 42 minuty.

W akcji brało udział 24 strażaków. Podali 3 prądy wody w natarciu.

Opalona została ściana działowa, strop na poddaszu i zniszczeniu uległo wyposażenie mieszkania. Spaliło się około 10 m kw. Straty to około 3.000 zł.

- Uratowaliśmy dom wart 200.000 zł - wylicza strażak.

Wcześniej 4 zastępy strażaków pognały na wezwanie do kamienicy w centrum miasta. Według zgłaszającego, w czwartek po godz. 22.00 dym na klatce schodowej był w budynku mieszkalnym przy ul. Zamkowej 22.

- To był fałszywy alarm. Byliśmy na miejscu, ale nie potwierdziły się informacje zgłaszane przez telefon - wyjaśnia strażak.