Od rana kierowcy przeklinają dwa duże pabianickie skrzyżowania. Powód? NIe działają sygnalizacje świetlne przy cmentarzu i na Zielonej Górce.

- Wiemy o tym. Byliśmy już w tych miejscach. To elektrownia wyłączyła prąd, bo przeprowadza jakąś naprawę. Nie wiem jak długo to potrwa i czy naprawę skończy dziś - denerwuje się pracownik odpowiedzialny za sygnalizacje świetlne.
Na Zielonej Górce z trudem da się przejechać. Większy problem jest przy cmentarzu. Kierowcy jadący od Nowego Rynku, niewiele widzą, bo na odcinku ulicy Kilińskiego od Moniuszki do Grota-Roweckiego trwają roboty kanalizacyjne.