Od dziś strażnicy miejscy mogą wlepiać mandaty za przekroczenie prędkości.
    - Nie czekaliśmy na ten dzień z utęsknieniem, więc dziś jeszcze nie wyjedzie fotoradar na pabianickie ulice – mówi Ryszard Brodala, komendant Straży Miejskiej w Pabianicach. - Dziś ustawa się uprawomocniła. Jeszcze w tym tygodniu wyjdziemy z fotoradarem.
     Według nowych przepisów, strażnicy mogą nie tylko korzystać z fotoradaru, ale i karać kierowców za ignorowanie zakazów wjazdu lub parkowania. Strażnik może również wylegitymować kierowcę i wydać mu polecenie. Jeżeli funkcjonariusze będą mieli podejrzenie, że kierowca jest pijany, zatrzymają go do przyjazdu policji.
    Piesi również muszą mieć się na baczności. Strażnicy wypiszą mandat każdemu, kto przejdzie na czerwonym świetle.
    Fotoradar z oprogramowaniem i dwoma komputerami kosztował miasto 220 tys. zł. Od września do grudnia ubiegłego roku zarejestrował 1292 wykroczenia i "zarobił" na mandatach 214 tys. zł. Do kasy miasta wpłynęło 200 tys. zł. Od stycznia do marca zarejestrował 229 przekroczeń prędkości.