40 harcerzy z Pabianic zatruło się na obozie w Mrzeżynie . To 90 proc. wszystkich uczestniów.
- Zarządziłem dezynfekcję stołówki i kuchni - mówi komandat ZHP Krzysztof Budziński. - Zatruli się w sobotę na dwa dni przed powrotem.
- Córka mówi, że zaszkodziła im ryba - opowiada matka harcerki. - Podobno nie chorowali tylko ci, którzy jej nie jedli.
Co zaszkodziło dzieciakom ustala sanepid w Gryficach. Wyniki badań będą pod koniec tygodnia.
- Nowy turnus już się rozpoczął, ale harcerze żywią się na stołówce w sąsiednim domu wczasowym - dodaje komendant.