@pabi mam do Ciebie wielką prośbę – wybieram się na 4 dni do Paryża i potrzebuję porady w kwestii komunikacji i planu zwiedzania – wiadomo, że w ciągu 4 dni zobaczy się bardzo mało. Trochę znam Paryż ale byłam tam 10 lat temu i jeździłam po nim samochodem. Jeżeli miałbyś dla mnie jakieś porady co do Paryża i tych 4 dni (będę mieszkać w Maisons-Laffitte i tam będzie moja baza wypadowa do centrum miasta) to czekam na Twoją odpowiedź na maila jajo.buby@wp.pl

Jak się pozbyć zawalidrogi? Złom chyba odwozi się na złomowisko - nie rozumiem w czym problem? Auto bez tablic rejestracyjnych jest tylko złomem – wystarczy najpierw nakleić na samochodzie kartkę z informacją, że samochód zostanie odholowany na parking, że na parkingu będzie przetrzymywany za odpłatnością 100 zł dziennie przez 3 miesiące i po tym terminie, albo właściciel go wykupi, albo zostanie ze złomowany. Widziałam takie złomowiska z samochodami luksusowymi, które stały jeden na drugim z karteczkami podobnej treści – bo ich właściciele zaparkowali na niedozwolonym miejscu i samochód poszedł do kasacji, natomiast nigzie na publicznym parkingu nie widziałam rozsyujących się złomów, a u nas cacka się ze złomem, który jest zawalidrogą bo właściciel nie ma kasy na złomowanie i odholowanie wraka.

@Pabi na moim osiedlu już raz zrobili jeden kierunek - objazdy do domu zwiększały zużycie paliwa i zanieczyszczenie środowiska - zwiększyły tez ilość samochodów, które przejeżdżały pod moim domem o 100% - dlaczego? Mieszkańcy z początku mojej ulicy, którzy dojeżdżali tylko do swoich bloków musieli z niej wyjeżdżać obok mojego bloku robić rondo i wyjeżdżać sąsiednią ulicą, która miała drugi kierunek, do tego doszli mieszkańcy całej tej równoległej ulicy, którzy do swojego bloku musieli dojechać naszą ulicą - ruch był tak okropny, że wszyscy solidarnie napisali petycję o powrót do starego systemu i mimo totalnie zapchanych parkingów kierowcy sobie radzą czekają jedni na drugich i nie ma kłopotu, nie ma ruchu, nie ma hałasu i nie ma strachu o wypadek bo ruch jest dużo mniejszy. Tak na marginesie to jednak dziwi mnie taka ilość samochodów w kraju, gdzie paliwo jest najdroższe w Europie?

WinstonSmith@ byłem trochę za granicą i całkowicie się z tobą zgadzam, że duża część świata posuwa się naprzód. Weźmy np. Paryż tam w życiu mając niesamowity system kolei nad i pod ziemnych nie wsiadłbym do samochodu (w obrębie tych ich 6 stref). Tylko tam to na prawdę działa. Metro jest pełnie ludzi od rana do wieczora, każdy skład co 4 minuty (o jak mi brakowało metro-dziury na ulicy po powrocie :-))). Faktem jest, że to co mają zrobili przed II wojną a obecnie wszystko zwolniło. Ale i tak to co widziałem na ulicach było mocno przemyślane (np. lewostronny!, bezkolizyjny wjazd/wyjazd z parkingu na dużą arterię, oczywiście jednokierunkową)
Płacimy w pewnym sensie za błędy przeszłości. Luksusem jest to, że jeden człowiek porusza się jednym samochodem. W Los Angeles jest specjalnie wydzielony szybki pas dla takich co do swojego samochodu zabierają sąsiadów i wspólnie jadą do pracy. Można... pewnie, tylko trzeba pomyśleć i zamiast smażyć kiełbasę i ziemniaki zrobić coś konkretnego. Co do organizacji ulic to sprawa na pewno nie jest prosta bo to co się podoba jednym może być sporym utrudnieniem dla innych.
Nie liczcie na to, że zlikwidują SM. Za bardzo towarzystwo wgryzło w system. Zobaczcie co zrobili w Zgierzu. Jakiś durny plebiscyt, którego wynik jest z góry znany. Utrącili też pomysł referendum przy okazji wyborów (brakło kilkadziesiąt podpisów). Do takich cięć tchórzliwa władza nie jest chętna. Z tego co czytałem to tylko p. Gryglewski coś tam wspominał o wycięciu wrzodów, ale mu to nie wyjdzie. Poza tym jakoś nie widzę tego Pana jako prezydenta. W tym temacie jest proste rozwiązanie. Ustawowo zalecić zewnętrzne egzaminy do SM (na zasadzie tego co robią w Policji). Nawet przy niskim poziomie testów nie znajdą wielu nadających się do tej służby i samo się rozleci. A jeśli się nie rozleci to inteligentna formacja na pewno nie będzie budzić negatywnych emocji. Ostatnio popatrzyłem sobie na Gwardię Szwajcarską -> i tu w tle pojawia się "okrąglutki" obrazek Pana zastępcy komendanta SM, którego dzieli od ich prezencji co najmniej ocean :-).

kochani Wileńska i Moniuszki, jako jedno kierunkowe to wg.totalna pomyłka, zupełnie inna sprawa, ze Wilenska, jako dwukierunkowa zaczyna być nieprzejezdna ale to wina złej organizacji parkowania, identyczna sytuacja na Wyspiańskiego (czy ktoś zaproponuje aby Wyspiańskiego była jednokierunkowa ?) Z Tkackiej, Toruńskiej można by zrobić jednokierunkowe (jak Robotnicza, Odrodzenia.) A nasze tygrysy zwane SM zamiast z fotoradarem powinni powystawiać mandaty właścicielom samochodów, które parkują w odległości mniejszej niż 10 m od skrzyżowania albo poczekamy, jak zlikwidują SM, swoją droga kandydat, który wpisałby w swój program likwidację SM miałby mój głos (oczywiście z wyjątkiem Dychty) ps. pisze o ulicach na Piaskach bo tu mieszkam, tu jeżdżę, tu się denerwuję indolencją naszych władz

pabi@- widać byłeś gdzieś w świecie, coś widziałeś i z takimi można pogadać, dodać tylko trzeba ( poprzeczne do Moniuszki, Wileńskiej), Śniadeckiego, Niecała, Toruńska, Tkacka, Wysoka, Kochanowskiego (do rynku ktoś już pomyślał) też trzeba zrobić jednokierunkowymi,to proste rozwiązanie jak konstrukcja cepa,...nie dziwie się obiektywizm, który ma klapy na oczach pewnie pecyny nie wychylił poza powiat..., ale niech zamknie oczy i wirtualnie pomyśli...

Samochód nie jest dobrem luksusowym... ciekawe :)
Więc proponuję nie oddychać jadąc autem. Proponuję nie jeść i jeździć autem. Zobaczymy jak długo starczy tego niezbędnego przemiotu :)

Swoją drogą Austriacy zaprzestają posiadania aut. Od 20 lat spada tam liczba aut na jedną rodzinę. U nas ciągle rośnie i jak zawsze jesteśmy w tyle Europy.

"obiektywizm" czy Ty przypadkiem nie pracujesz w Straży Miejskiej? Poziom Twojego wpisu jest bardzo podobny do wypowiedzi matołów z SM. Może podasz jakiś konkretny argument przeciw a nie jakiś bełkot z odpowiadaniem samemu sobie.
Gdybyś żył troszkę dużej to być może przypomniałbyś sobie wypadki na skrzyżowaniu Wiejska - Wileńska (sporadyczne, ale były).
Poza tym czy tam musi pojawić się rozpędzona ciężarówka, której kierowca ignoruje znak końca drogi z pierwszeństwem i taranuje autobus żeby ktokolwiek coś zrobił? Zapytaj mieszkańców ostatniego bloku na Wileńskiej co czują w mieszkaniach jak na skrzyżowaniu hamują ciężarówki. Tam w jezdni jest taki uskok. Ciężkie samochody (których tam jeździ dużo po wspaniałym zamknięciu Zamkowej przez "Wielkiego Farmaceutę") hamują, nagle koło wpada w "pustkę" i na chwilę traci przyczepność. Hamowanie kończy się serią pisków i sporym hałasem. Jeden kierunek w stronę miasta likwiduje w sposób naturalny możliwość zignorowania znaku i jednocześnie efekty gwałtownego hamowania. Z drugiej strony duże osiedle dostaje obszerny, skośny parking. Zobacz jak wygląda teraz skrzyżowanie przy Leczniczej. Tam przejazd na wprost wiąże się z przekroczeniem osi jezdni. Nie ja wymyśliłem taką zmianę organizacji ruchu. Takie plany już są od dawna gorzej z realizacją. Jak to by się przyjęło - trudno powiedzieć. Ale przy konkretnych argumentach przeciw zawsze można w bezbolesny sposób wrócić do stanu wyjścia. Poza tym jak przy Starostwie był potrzebny parking to natychmiast powstała droga jednokierunkowa.

pabi- zrobienie Wileńskiej i Moniuszki ulicami jednokierunkowymi jest totalną głupotą.
Poprawa bezpieczeństwa na skrzyżowaniu z Wiejską? Żartujesz sobie? Był tam jakiś wypadek? Skrzyżowanie jest szczególnie niebezpieczne? NIE! Skrzyżowanie jak każde inne

Ciekawy artykuł, jednak sprawa potraktowana dość pobieżnie!
Bo co, jak auto jedynie dużo stoi... Powinno stać na przedmieściach?
- Myślę, że skoro posiada rejestrację i opłacane OC, ma chyba równe prawa względem pozostałych użytkowników.
Weryfikacja miejsc parkingowych OK, ale chyba należy administracyjnie sprawdzić w rejestrach, czy pojazd jest zarejestrowany i ubezpieczony, bo można komuś narobić jedynie kłopotów.
Posiadaczami samochodów są np. ludzie starsi, emeryci i renciści, którzy często z aut korzystają jedynie okazjonalnie, ale są i tacy, którzy nie muszą często się poruszać własnym autem, bo dla przykładu, wychowują dzieci lub pracują w domach. Tak też można, czyż nie?
Chyba brak powietrza w kole nie powinno przesądzać o ocenie ;)

Sprzątanie wraków nie jest przecież opłacalne, więc żaden urzędas ani matoł się tym nie zajmie. A poza tym zawracanie tą sprawa głowy zarówno "staroście" jak i "prezydentowi" bezpośrednio przed wyborami jest co najmniej nietaktem bo kiedy by mieli czas na pieczenie kiełbasek i "kartofelków".
Miasto jest miejscami równo zastawione wrakami jak i "limuzynami" (głównie osiedla i "korporacje" w godzinach pracy).

Jeżeli chodzi o Wileńską to miała być jednokierunkowa w stronę miasta (razem z Moniuszki w przeciwnym kierunku). To załatwia w dużej mierze sprawę parkingów (po jednej stronie) jak i poprawia bezpieczeństwo na skrzyżowaniu z Wiejską i w zasadzie na całej ul. Moniuszki. Ale co można zrobić skoro "kartofelki" są ważniejsze.
A sam samochód jest dobrem luksusowym na zasadzie definicji ustalonej przez urzędasów w zeszłym stuleciu. Nikt nie zarżnie kury znoszącej złote jaja. Trzeba słono bulić za parkingi, za garaż, za drogę, za podatki dodane do paliwa, za durnie skonstruowany system przeglądów itd. Ja chętnie bym jeździł do Łodzi metrem, pociągiem, tramwajem a nawet busem tylko żeby to funkcjonowało sensownie a nie tak jak teraz (busik nie przyjechał bo był mrozik -5st i Panu się nie opłacało robić pierwszego, rannego kursu).

to niech PSM usuwa wraki. W czym problem?? To jest ich teren i niech działają.

takie samochody które ewidentnie wyglądają na porzucone - brak powietrza w oponach, brak tablic rejestracyjnych , brud grubości centymetra , widoczne ubytki w karoserii - to wszystko powinno upoważnić właściciela terenu na którym taki pojazd parkuje do usunięcia takowego na złomowisko. Właściciel terenu powinien w widoczny sposób oznakować pojazd aby właściciel pojazdu był świadomy ,że za np. 6 miesięcy jego samochód zostanie zezłomowany a on obciążony kosztami za wykonanie transportu i złomowania wraku.

samochód był kiedyś takim dobrem. W dzisiejszych czasach jest niezbędny do życia a dostęp do jego posiadania ogranicza tylko egzamin na prawko.

@nezu, pojedź do Austrii, Holandii czy Szwecji i im powiedz, że urwali się z innej bajki. Nie wpsomnę już Londynie, gdzie w centrum nie zaparkujesz albo jeśli jest miejsce, to zapłacisz słono. Cywilizowany świat odchodzi od blachosmrodów na rzecz komunikacji zbiorowej i ekologicznej. Ulice są zwężane na rzecz ścieżek rowoerowych jak w Holandii. Rozwija sieć komunikacji tramwajowej. Wprowadza się drakońskie opłaty za korzystanie z samochodu w mieście.

I tak, samochód jest towarem luksusowym. A jak nie rozumiesz pojęcia, to wróć do szkoły :)