Na skrzyżowaniu Nawrockiego i Piotra Skargi znów zderzyły się samochody. Kiedy? O godz. 2.20 w sobotę.

- Huk był straszny. Akurat oglądałam mecz naszych piłkarzy ręcznych na olimpiadzie, gdy usłyszałam charakterystyczny dźwięk - mówi pani Jadwiga z bloku przy skrzyżowaniu. - Nie ma tygodnia, żeby ktoś się tutaj nie rozbił. Walczyliśmy o zmianę organizacji ruchu na tym skrzyżowaniu przez kilka lat, pisząc petycje do urzędów. Do dziś nikt się tym nie zajął. A my przyzwyczailiśmy się, że regularnie ktoś się tutaj rozbija. Na szczęście jeszcze nikt nie zginął.

Na skrzyżowaniu ulic Nawrockiego i Piotra Skargi często dochodzi do zdarzeń drogowych. Winę ponoszą kierowcy jadący Piotra Skargi, którzy nie zatrzymują się przed skrzyżowaniem. Dlaczego?

Podobnie "niebezpieczne" było skrzyżowanie Ossowskiego z Jaszuńskiego. Od kiedy ZDiZM na wniosek prezydenta Grzegorza Mackiewicza ustawił dodatkowe znaki i wymalował linie na asfalcie, nie ma tutaj wypadków i kolizji drogowych. Skrzyżowanie Nawrockiego z Piotra Skargi należy do Starostwa Powiatowego.

W nocy z piątku na sobotę zderzyło się tutaj bmw ze skodą. Nikt nie został ranny.

- To kolizja. Mandat dostał kierowca bmw - mówi dyżurny z komendy policji.

Na miejscu byli też strażacy.

- Usunęliśmy rozlane płyny i resztki karoserii - informuje dyżurny z komendy PSP.